Kirkut w Koźlu…
Wielu z nas nawet nie zdaje sobie sprawy że takie miejsce istnieje w tym mieście.
Jego ślady możecie znaleźć w lasku na Dębowej-vis a vis baru “Hula-Gula”.
Po nekropolii pozostał jedynie fundament płotu, kilka fundamentów macew, skruszona kolumna i śmieci pozostawiane przez “letników”..
Sporo czasu zajęło mi znalezienie jakiegoś “pisemnego” śladu pośród rozrzuconych kamieni…
Został założony w 1814 r. Zajmował powierzchnię 0,28 ha.Kirkut został częściowo zniszczony przez Niemców w czasie II wojny światowej(choć ponoć było to jedynie kilka draśnięć na macewach), ale wciąż istniał po jej zakończeniu.W 1948 roku Wojewódzka Rada Żydowska otrzymała polecenie usunięcia napisów w języku niemieckim zarówno z cmentarza jak i pomników.
To przesądziło o jego losie..
Około 1939 roku gmina żydowska w Koźlu liczyła około 80 osób.Synagoga znajdowała się na terenie dzisiejszej przychodni przy ulicy 24 Kwietnia. Podpalono ją w 1938 roku podczas “Nocy Kryształowej”
To druga historyczna nekropolia w mieście prócz resztek cmentarza miejskiego i garnizonowego przy ulicy Raciborskiej,
Kirkut ginie pośród drzew, w ciszy, cmentarz na Raciborskiej na naszych oczach.