Te dawne wycieczki na znikający kozielski cmentarz wciąż sypią kawałkami tablic tych które są jeszcze, których nie ma i tych z twarzą wciśniętą w mokra, jesienną ziemię. Wciąż jeszcze jest odrobina pamięci o tych co byli tu przed nami, co cieszyli się życiem, sobą,
co kochali bezgranicznie.